6mm shanty #2

W końcu dokończyłem ostatnie trzy baraki z kapsli o których mogliście przeczytać jakiś czas temu.
Technika wykonania jest dokładnie ta sama co poprzednio aby nie popadać w rutynę postanowiłem pobawić się trochę kolorami celem osiągnięcia lepszego efektu rdzy.

I finally finished the last tree shanties that you could read about some time ago. They were created using the same technique as the first ones. I only changed the color sachems to introduce a bit of difference in them and to experiment a bit with rust effects.

Pierwszy od lewej to barak zupełnie nowy nie posiadający na sobie żadnych śladów zużycia i rdzy.
Środkowy został wykonany z innego materialu niż poprzednie stalowe (zamiast farby srebrnej użyłem miedzianej) głównie dla urozmaicenia kolorystyki mojego osiedla.
Pierwszy od prawej ma symulować barak bardzo zniszczony (albo dobrze zakamuflowany). Na bazową czerń [Vallejo Black] najpierw nałożyłem lekką warstwę czerwieni [Blood Red] którą następnie pokryłem warstwą miedzianą [firmy no name]

The first from the left is a completely new shanty without any signs of usage or rust. The middle one was made from a different material then the previous steal ones (instead of a silver paint I used a cooper one). The first one from the right is supposed to be very rusty (or with a good camouflage) On the black undercoat [Vallejo Black] I first drybrushed a thin coat of red [Blood Red] which I then covered with cooper paint





Comments

  1. Pomysł, jak pisałem, fajny. Ale na tych zdjęciach niewiele widać. Popracuj nad oświetleniem ;)

    I zlikwiduj te kody do komentarzy, b się pisać odechciewa :P

    ReplyDelete

Post a Comment