Jakiś czas temu wykonałem podstawki do mechów z Battletech 25th Annniversairy boxa dla MvB, w poniższym poście chciałbym się z wami podzielić wrażeniami i doświadczeniami z tego projektu.
Na temat figurek z pudełka wydanego z okazji 25 lecia rozpisywało się już wiele osób więc ten fragment jako wstęp pozwolę sobie pominąć ;). Mniej ludzi pisało natomiast jak te figurki upiększyć ( poza dobrym pomalowaniem oczywiście). Jednym z pomysłów było przełożenie tych dwu wymiarowych mechów na pełno wymiarową podstawkę hexagonalną, pomysł całkiem zacny powstaje jednak pytanie jak to zrobić?
Aktualnie znane są dwa sposoby:
Na temat figurek z pudełka wydanego z okazji 25 lecia rozpisywało się już wiele osób więc ten fragment jako wstęp pozwolę sobie pominąć ;). Mniej ludzi pisało natomiast jak te figurki upiększyć ( poza dobrym pomalowaniem oczywiście). Jednym z pomysłów było przełożenie tych dwu wymiarowych mechów na pełno wymiarową podstawkę hexagonalną, pomysł całkiem zacny powstaje jednak pytanie jak to zrobić?
Aktualnie znane są dwa sposoby:
- Można przy pomocy rozgrzanego noża pociąć "upośledzoną" podstawkę na kawałki (nie uszkadzając przy tym modelu) następnie zakupić (lub zrobić) podstawki heksagonalne i nakleić nasz model na taką podstawkę (można by przy okazji pomyśleć o jego pinowaniu aby model był stabilny).
- Można nadlać "upośledzoną" podstawkę żywicą i w ten sposób stworzyć pełno wymiarową podstawkę.
Właśnie tą drugą metodę wybrał dla swoich mechów MvB i zlecił mi jej wykonanie.
Na temat wad i zalet pierwszego sposobu nie będę się rozpisywał, jakie są każdy widzi.
Skupię się na drugim sposobie, jest on na pewno mniej inwazyjny. W żaden sposób nie ingerujemy w ciało modelu, tworzona przez nas podstawka jest "doczepiana" do podstawki oryginalnej i powiększa ją do pełnowymiarowych rozmiarów. Dzięki temu możliwość uszkodzenia oryginału (a co ważniejsze własnych palców!) podczas takiego procesu jest zerowa. Jest to metoda znacznie szybsza. Stworzenie formy zajmuje 24 godziny ( z czego faktycznej pracy to ok 20~30 minut reszta to czekanie na zastygnięcie) natomiast wykonanie dopełnienia to kwestia ok 15 minut na mecha.
Cicada moczy odnóża w betonowych butach :) |
Wyjątkiem może być Grashopper którego podstawka była wybitnie upośledzona,nie dosyć że była niewymiarowa to jeszcze płaska! Jednak i na to znalazł się sposób:
Nogi maszyn zabezpieczyłem plasteliną aby uchronić je przed ew zalaniem żywicą.
Zdołałem zidentyfikować tylko dwie wady tego sposobu
- Na surowce do wykonania tego typu podstawek trzeba by wydać ponad 100zł, więc jeśli nie mamy ich na stanie jego zakup celem wykonania tylko tych nadlewek jest delikatnie mówiąc głupi.
- Pomijając koszt sprzętu (można przecież zlecić to komuś kto ma surowce i zna się na rzeczy [czytaj mnie :D]) jest to inwestycja trochę droższa niż własnoręczne ciachanie nożem. Dokładnej różnicy cenowej nie znam jednak cytując MvB "Kosztowo, także niewiele drożej od doklejania plastikowych podstawek heksagonalnych."
Nie licząc kleju i zużycia ostrza, odpowiednia podstawka heksagonalna w Polsce (Rebel) to 1 zł. W UK wychodziły odrobinę taniej, ale cena zależy od kursu waluty. Najtaniej wychodzą te własnoręcznie dorabiane, najlepiej z jakiegoś niepotrzebnego nam materiału który akurat się nada.
ReplyDelete